Diagnoza trendu metodą 1-2-3
Każdy kto ma o czynienia z rynkami Forex na pewno zauważył, że choć cena porusza się zygzakiem to jednak podąża jakby wg. niewidzialnej ścieżki którą zwyczajowo nazywamy trendem. Jeżeli połączymy szczyty lub dołki tej ścieżki otrzymamy linie trendu. Kiedy kurs przetnie taką linię, może być to oznaką zmiany kierunku i odwrócenia się trendu. Skuteczność tej metody ostatnimi czasy została poddana w wątpliwość i zastąpiona innymi technikami bardziej obiektywnymi np. overbalance czy średnie kroczące. Aczkolwiek w przypadku metody overbalance wymagana jest dodatkowo znajomość geometrii a średnich kroczących znajomość mechaniki rynku. Musimy więc zaopatrzyć się w dodatkową wiedzę która nierzadko sporo nas kosztuje a niewiele wnosi do analizy trendu. A zatem czy warto porzucać linie trendu dla metod niejednokrotnie bardziej skomplikowanych....? Czy zwykła linia trendu jest w stanie przekazać nam wszystko to, czego potrzebujemy....?
Większość traderów w poszukiwaniu Świętego Graala przestało doceniać najprostsze metody opisywania trendu myśląc że profilowe strategie muszą być bardzo skomplikowane, drogie i tylko osoby wyjątkowo uzdolnione intelektualnie mogą je zrozumieć. Okazuje się jednak że standardowe linie trendu nie straciły swojego potencjału inwestycyjnego i nadal są w umiejętny sposób stosowane przez profesjonalistów. Aktywny inwestor, badacz rynków i analityk techniczny Thomas N.Bulkowski opisał jak przeprowadzić diagnozę zmiany trendu w sposób na tyle skuteczny ażeby rozwiać wszelkie domysły szukając odpowiedzi w którym kierunku podąży cena. Co prawda jego metoda 1-2-3 odnosi się do rynków spółek i surowców, niemniej z powodzeniem można ją zaadoptować również na forex.
Oto trzy reguły jakie T.N.Bulkowski zaleca stosować analizując kierunek trendu:
1) Należy wyznaczyć linię trendu w taki sposób ażeby nie przecinała ona wykresu ceny, czyli po minimach w trendzie wzrostowym oraz po maksimach w trendzie spadkowym tak ażeby uchwycić jak najwięcej punktów stycznych....
2) Po przebiciu linii trendu (pkt.1), kurs powinien przetestować wcześniejszy wierzchołek (pkt.2). Innymi słowy kurs powinien znacząco zbliżyć się do jego poziomu a nawet go nieznacznie przebić ażeby potem zawrócić.
3) I wreszcie kiedy kurs zawróci powinien zamknąć się poniżej najniższego dołka (pkt.3) ukształtowanego pomiędzy momentem przebicia linii trendu (pkt.1) a jej retestem (pkt.2).
Jeżeli wszystkie te warunki zostały spełnione możemy przyjąć że trend zmienił swój kierunek. Jest to odpowiednia chwila ażeby szukać wejścia na rynek. Bulkowski przetestował tę metodę na 67 liniach trendu w przypadku których zostały spełnione te warunki. W wyniku tego stwierdził, że przeciętny spadek wyniósł 21%, podczas gdy dla lini trendu nie spełniających tych warunków było tylko 17%. Niestety tylko 43% z tych 67 lini pozwalało przewidzieć spadki co najmniej 20%. Należy tutaj zaznaczyć że liczba lini poddanych testowi była niewielka, poza tym można zwiekszyć skuteczność tego testu dodatkowymi metodami które opisał Victor Sperandeo. Zanim jednak ktoś zwątpi w tą metodę niech najpierw ją przetestuje na realnym rynku i wtedy zobaczy czy tkwi w niej jakikolwiek potencjał.
Autor: Dariusz Kaniewski
- Kliknięć: 7910