Skip to main content

Czy możesz nam powiedzieć na jakich instrumentach oraz interwałach spekulujesz?

Spekuluje tylko na CFD. Mój główny instrument od początku to Dax, a za namową Warewolfa zacząłem wieczorami obserwować DJ. Waluty tylko liznąłem, trochę Gold i Wti, ale szybko się okazało, że „z indeksów przyszedłem i na indeksy trafiłem”. Podobnie jest z interwałami ... długo błądziłem na cfd, długo szukałem, byłem longtermem, swing traderem, ale po kilku resetach wreszcie się zdeklarowałem – jestem skalperem, a specjalizacja to skalp swingów M1, M5 i tylko Dax. Podsumowując to na GPW jestem inwestorem longterm D1, W1 – 90% inwestycji ponad rok, przestałem handlować na Catalyst – dywersyfikuje się kupując obligacje do czasu ich wykupu, na cfd jestem skalperem M1, M5… czasowo zawiesiłem handel na derywatach.

Co sprawiło, że wybrałeś Forex, kontrakty CFD zamiast innych rynków np. Futures?

Cfd wybrałem tylko i wyłącznie jako „tańsze źródło do nauki” … cel to dopracowanie metodologii i powrót na futures.Trochę mnie poniosło swego czasu i włączył mi się „syndrom Boga”. Handlowałem z laptopa naprawiając żony auto… Przyjechałem do garażu, odpaliłem platformę, zrobiłem analizę i zająłem pozycje. Po ~ 30min, jak popatrzyłem to mi ręce opadły…7k w plecy, droga lekcja. Przez głupotę, ignorancję, dotychczasowe zyski…to był mój koniec na futures – konieczny był reset i zmiana podejścia, wtedy zrozumiałem, że rynek to nie bankomat. Sumarycznie i tak byłem do przodu, ale to i tak nie zmienia faktu, że pamiętam tą porażkę… jako skutek własnej głupoty.

Tutaj kiedyś wyraziłem swoją opinię i dalej ją podtrzymuje:

Wywiad4

Czy utrzymujesz się tylko z rynku, czy może jest to dla ciebie dodatkowe zajęcie?

No tu nie mogę odpowiedzieć wprost, bo bym się zbyt mocno odkrył… Napiszę trochę pokrętnie, że ja już nigdy nie będę się utrzymywał tylko z rynku. Z pracy na etacie zrezygnowałem na rzecz bycia house managerem i zawodowym, indywidualnym inwestorem/traderem, ale mam też stałe/pasywne źródło dochodu, które mnie zabezpiecza w min. sposób… no i mam oszczędności, taki zapas na kilka lat życia.

Kiedy zbudowałeś swój pierwszy system inwestycyjny, a jeśli nie, to czy korzystasz z jakiegoś gotowego rozwiązania?

Nigdy gotowców nie dotykałem, testowałem, ale nigdy nie handlowałem na realu kompletnymi strategiami – nie akceptuję takich rozwiązań. Pierwszy system (zarys) napisałem jeszcze zanim założyłem pierwszy rachunek inwestycyjny – jak można otwierać biznes bez biznes planu??? Cały czas pracuję nad rozwojem, cały czas udoskonalam, rozbudowuję/upraszczam, ale bez zarysu nie wszedłbym na rynek.

Jakie jest twoje podejście do wskaźnika Reward to Risk. Czy przykładasz dużą wagę do odpowiedniego RR, czy może nie ma to dla ciebie wielkiego znaczenia?

RR to temat rzeka, ale jednak jest to bardzo indywidualna kwestia – zależna od strategii.
Doceniam systemy oparte o wysokie RR, ale to nie mój styl, nie ta metoda. W skalpingu jest ciężko pilnować RR, tu bardziej sprawdza się skuteczność, trafność, statystyka, wartość oczekiwana... To bardziej handel o „konkretne kwoty” niż o wysokie RR. Jak się już wie o co chodzi to i tak człowiek zwraca uwagę na RR, ale nie jest to jakiś kluczowy element mojego handlu – mam też często zagrania ze stosunkiem niższym niż 1:1.

Czy mógłbyś nam zdradzić chociażby ogólnie na czym polega twój system?

Praktycznie wszystko jest w moim dzienniku na forum (forum.forexcity.pl). Tak w skrócie, to handel w oparciu o wybrane elementy z wielu różnych technik (kolejność przypadkowa):

  • Teoria Dowa
  • Korekty (Elliott)
  • Geometria
  • Wolumen/uhva
  • PA
  • S/D
  • Pivoty
  • Mtf
  • Wyckoff
  • Makro
  • Sentyment
  • Trochę fundamentów opartych o skład indeksu

Stosuję tylko te wybrane elementy, które mi pasują, rozumiem je, umiem zastosować, pomagają mi w analizie itd. Uczyłem się praktycznie wszystkiego, ale nic mi w całości nie pasowało. Zawsze dochodziłem do momentu, w którym stwierdzałem, że to jest nie dla mnie, np. dużo czasu poświęciłem na Elliotta, a teraz skupiam się tylko i wyłącznie na korektach. Prawda jest też taka, że część rzeczy musiałem porzucić ze względu styl handlu i związany z tym brak czasu na zastosowanie.

System to wyznaczanie potencjalnych, prawdopodobnych miejsc reakcji ceny, o możliwie dużej ilości potwierdzeń (min. 2), obserwacji reakcji, poprawnej interpretacji występującego setupu (np. 1-2-3) i reagowaniu na niego… Najlepiej zgodnie z zasadą HH-HL-LH-LL oraz tłem (background) np. taka „sieczka” jak tutaj:
 Wywiad5

Tu kiedyś, komuś tłumaczyłem „co i jak”, normalnie mój wykres jest bardziej „czysty” …  Jakieś pojedyncze poziomy, jakaś strefa… Robiąc analizę dużo rysuję, a później usuwam, bo ceny nie widać, a to jej reakcja jest najważniejsza. Zasada jest taka, że ja handluję „okno czasowe” o największej zmienności. Ja nigdy nie czekam na setup z jakiejś konkretnej techniki. Ja w danej jednostce czasu, wyszukuje setupów z różnych technik… Raz jest pozycja zawarta pod test pivota, raz jako koniec korekty 1:1, a innym razem pod UHVA... Mają być minimum dwa potwierdzenia i tyle. Najważniejsze są zasady i ich realizacja. Przetestowanie systemu, zrobienie statystyk, eliminacja błędów…

Dla wielu mój system to jakiś bullshit, a dla mnie to tysiące godzin przed wykresem, to budowa strategii - pisanie TP, MM i check list... Świadomy wybór, własny kamieniołom.

  • Kliknięć: 21101